Dla większości ludzi zima to czas obfitujący głównie w ujemne temperatury i ciepłe kurtki, ale dla mnie to przede wszystkim najlepsza pora na obserwacje łosi. Jesienią łosie opuszczają mokradła i całą zimę spędzają w lasach, żywiąc się pędami drzew iglastych, najchętniej sosny (która jest pokarmem łatwostrawnym i łatwodostępnym). Jako, że łoś do małych nie należy,… Czytaj dalej Witaj wiosno, żegnaj łosiu
Autor: chrapkanałosia
Moja chrapka na łosia jest wrodzona i przez niektórych z pewnością klasyfikowana już jako stan chorobowy. Ten łosiowy obłęd zaczął się całkiem niewinnie w dzieciństwie od spacerów po lesie, obserwacji dzikich zwierząt i fotografowania przyrody, a skończył na wyprawach na bagna, brodzeniu po pas w błocie i nocowaniu pośrodku mokradeł tylko po to, żeby zobaczyć chociaż cień łosia. Dzisiaj zawodowo zajmuje się... łosiami oczywiście, a konkretniej ich pasożytami i chciałabym podzielić się z Wami swoją chrapką na łosia.
Kryteria urody
"Na ludziach łoś może robić wrażenie osobliwego stwora przeniesionego w dzień dzisiejszy wprost z dawno minionej przeszłości. Nie ma w sobie nic z harmonii kształtów i proporcji sarny, daniela, czy nawet nieco przyciężkiego jelenia. Łoś - fascynujący mieszkaniec puszcz i bagien, sam sobie wyznacza kryteria urody"
