Nadszedł długo wyczekiwany wrzesień, a z nim czas łosiowych zalotów ;). Jesteście gotowi?
Bukowisko, czyli okres godowy łosi to chyba jedyny czas, kiedy można łosia usłyszeć. Byk w rui wydaje odgłosy zwane stękaniem. Nazwa nie brzmi zbyt dumnie i mogę was zapewnić, że ma to swoje odbicie w rzeczywistości (z całym szacunkiem dla łosi). Stękanie określiłabym jako odgłos hmmm ciekawy, chociaż niezbyt okazały :D.
Łosie, w przeciwieństwie do jeleni nie gromadzą haremu samic. Poszukują partnerki i zostają z nią na jakiś czas. W tym okresie byki praktycznie nie żerują, tracąc nawet 20% masy ciała. Czego się nie robi z miłości.
Oczywiście samce muszą, mówiąc bardzo ludzkim językiem, zdobyć serce klempy, czyli po prostu zostać przez samicę zaakceptowanym. Klempie bardzo często w czasie bukowiska towarzyszą młode z poprzedniego sezonu, i byk musi je zaakceptować, by samica w ogóle przyjęła jego zaloty. Bukowisko to więc chyba jedyny czas w roku, kiedy łosie spotykamy w autentycznych grupach rodzinnych.
Samica, po zaakceptowaniu konkretnego samca, trzyma się razem z nim i pozostaje nieczuła na innych zalotników. Brzmi to całkiem romantycznie, szczególnie jak na gody przeżuwaczy, prawda?

U łosi w okresie godowym dość rzadko dochodzi także do walk między bykami (w przeciwieństwie do jeleni, u których walki są częste i intensywne). Zwierzęta opierają swoje starcia głównie na prezentacji siły, postawy, wielkości i bardzo często konfrontacje byków na tym się kończą. Oczywiście bezpośrednie starcia się zdarzają, wtedy byki uderzają się głowami i przepychają.
Generalnie bukowisko, mimo swej wagi dla łosiowych istnień, jest wydarzeniem spokojnym. Po 34 tygodniach, w maju, na świat przychodzi nowe łosie pokolenie i wszystko zaczyna się od początku 🙂
