Wielkimi krokami zbliża się do nas najważniejszy czas w łosiowym kalendarzu! Bukowisko, czyli okres godowy łosi, przypada na koniec sierpnia. Ponieważ czas leci jak szalony, a moi czytelnicy powinni być na to wydarzenie odpowiednio przygotowani, rozpoczynamy dziś cykl wpisów o łosiowych zalotach 😉
Bykom w okresie bukowiska niezbędne jest oczywiście poroże, które świadczy nie tylko o kondycji zwierzęcia, ale służy także do walk z innymi samcami. Jak to się dzieje, że co roku wykształca się na nowo? Jak wygląda w okresie wzrostu? Tyle pytań, a odpowiedzi już zaraz.
Nie muszę chyba wspominać, że poroże jest tworem kostnym zrzucanym i nakładanym przez łosie co roku (o zrzucaniu przeczytacie na blogu w okresie zimowym). Wzrost poroża jest prowokowany przez wydłużający się dzień świetlny i przebiega naprawdę ekspresowo, bo tylko w 5 miesięcy (pozazdrościć tempa). Poroże wytwarzane jest przez możdżenie, czyli pokryte skórą wyrostki kości czołowej.
W czasie wzrostu, poroże pokryte jest tzw. scypułem czyli miękką, silnie ukrwioną i unerwioną skórą. Wygląda to trochę jak błyszczący meszek, przylegający do poroża jak prawdziwy mech do kamienia. Może dlatego scypuł po angielsku to velvet, czyli po prostu aksamit.
Scypuł umożliwia szybki wzrost poroża, i mówiąc szybki mam na myśli tempo odrzutowca. W okresie wiosenno -letnim nowe poroże może dorastać nawet do 19 mm na dzień! Tym sposobem w niecałe pół roku łoś może wyhodować na głowie aż 20 kg.
Oczywiście budowanie tak imponującego poroża w tak krótkim czasie wymaga wielu składników odżywczych , głównie wapnia i fosforu. To dlatego łoś na wiosnę i w lecie tak dużo żeruje (możecie o tym przeczytać w poście „Cierpienia łosiego obserwatora”). Przed okresem godowym naczynia krwionośne scypułu przestają funkcjonować, skóra na porożu zaczyna wysychać , a łoś wyciera ją o drzewa i krzewy. Po kilkunastu godzinach aksamitny scypuł przestaje istnieć, a byk przygotowany jest na coroczne bukowisko.
Łosie osiągają maksymalne rozmiary poroża w wieku 6-10 lat. Osobniki młodsze i starsze jeszcze lub już nie mogą się pochwalić tak imponującymi tykami, ale o tym będzie następnym razem 🙂
Chrapka na łosia 